wtorek, 7 maja 2013

Sekret - Prawo Przyciągania

Zapewne wielu z was słyszało o filmie The Secret. Opowiada on o Prawie Przyciągania. Ja pierwszy raz spotkałem się z tym gdy pisałem maturę - kurde to już dwa lata...
Jest wielu sceptyków tej teorii. Ale jest też dużo entuzjastów i praktykujących, nawet wśród takich gwiazd jak Will Smith, Jim Carrey czy Oprah Winfrey.


O co konkretnie chodzi?

Czyli czym jest prawo przyciągania. Dla tych, którzy pierwszy raz spotkali się z tym terminem już spieszę wytłumaczyć. Ci co już słyszeli o tym, bądź widzieli na przykład film The Secret, mogą przejść dalej. 
Prawo przyciągania to coś w rodzaju materializacji myśli. Mówi ono, że wszystko co się nam przydarzyło w życiu, dobre i złe rzeczy, przyciągnęliśmy je do siebie. Cały trick polega na tym, że musimy się nauczyć z tego korzystać. To znaczy: wyobrażamy sobie to co chcemy mieć, to kim chcemy być. Jest oczywiści kilka zasad. Przede wszystkim musimy być w dobrym nastroju, następnie musimy sobie to wizualizować (wyobrażać sobie, że na przykład już mamy to co chcemy) no i być wdzięczni za to. Po czym wszechświat zacznie się dostosowywać do naszych pragnień. Prędzej czy później pokaże się okazja, możliwość do tego, aby robić to co chcemy bądź mieć to co chcemy. I teoretycznie tyle by wystarczyło. 

Mój stosunek do tego

Wiem, że brzmi to absurdalnie. Ale jest na świecie rzesza ludzi, która to praktykuje i im się wiedzie. Co więcej, w Stanach coraz częściej mówi się o tym w poważnych programach telewizyjnych. Największy problem jest w tym, żeby w to uwierzyć. Powiedzmy sobie szczerze, nie łatwo jest uwierzyć w to, że za pomocą myśli możemy kreować swoją rzeczywistość, swoją przyszłość. Dlatego większość osób odrzuca tą teorię. Gdy nawet nauka zaczyna potwierdzać to, że myśli mają wpływ na komórki czy atomy. Te wszystkie cudowne uzdrowienia - Ci ludzie się nie poddali pomimo tego, że lekarze nie dawali im szans. Wierzyli w to, że wyjdą ze szpitala o własnych siłach i tak też robili.

Są oczywiście pułapki tej teorii. Po pierwsze nie możemy spędzać całych dni na wyobrażaniu sobie, że jesteśmy na przykład zawodowym kierowcą rajdowym, a nigdy do samochodu nie wsiądziemy... To bez sensu. Teoria ta mam nam pomóc w tym, żebyśmy sobie sprecyzowali czego tak naprawdę chcemy w życiu. Żebyśmy zobaczyli to pomijając przeszkody i bariery. I gdy już to sprecyzujemy musimy zacząć dążyć do tego, a przeszkody same się usuną z drogi :)
Ja osobiście w to wierzę. W sumie w niczym to w życiu nie przeszkadza, a daje niesamowitego kopa motywacyjnego. Bo po co nam życie, jeżeli mamy przez nie całe robić to czego nie chcemy? Jeżeli ktoś chce być tancerzem, piosenkarzem, gitarzystą, to dlaczego ma pracować w wielkiej korporacji za biurkiem, dwa razy w roku wyjeżdżać z rodziną na wakacje, co 4 lata kupować nowy samochód i nie wynosić żadnego szczęścia z życia? Ok, dla niektórych to jest cel życia i nie uważam tego za złe. Wręcz przeciwnie - każdy jest inny. Dlatego ten, kto chce być gitarzystą niech nie robi tego co chce ten, kto pracuje w wielkiej korporacji. Każdy ma prawo robić to czego pragnie i spełniać swoje marzenia - czyż nie po to jest życie?


Jeżeli choć trochę zaciekawił was ten temat to zachęcam do obejrzenia filmu The Secret, który jest darmowy i ciągle krąży po necie. Natomiast jest również wydanie książkowe tego filmu też The Secret, ale już nie za darmo :P Możecie również znaleźć wiele innych książek i filmów mówiących o Prawie Przyciągania. Wierzcie mi jest tego sporo :P



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz