środa, 31 października 2012

Zima?

Wyobraźcie sobie moje przerażanie, gdy w sobotę rano (27.10.12r, godzina 8:45) jechałem do pracy a tu nagle, ni stąd ni zowąd zaczął sypać śnieg. W październiku! I tak się zaciął, że padał przez cały dzień. Dlaczego przerażanie? Być może dlatego, że jechałem samochodem z napędem na tył, letnimi oponami z tyłu i letnimi łysymi oponami z przodu. Niektórzy, na moim miejscu, by się ucieszyli, co? :D
Niestety, to mój nowy samochodzik i szkoda by było go uszkodzić, a przecież oprócz mnie dużo jest kierowców na drodze, których jak zwykle zaskoczyła zima i tez opon nie zmienili, stąd ten strach :P
Natomiast muszę wam powiedzieć, że w tym roku to drogowcy zaskoczyli zimę. Rano sól była już rozsypywana przed tym jak śnieg zaczął padać. Czyż to nie cudowne? ;)

Wiecie co lubię najbardziej w zimie? Oprócz zabaw samochodem, oczywiście...
Kobiety. Te wszystkie buty na obcasie, na koturnach dokładnie zakrywające zgrabne nóżki. Leginsy, czy też obcisłe spodnie opinające się na szczupłych nogach. Ręce schowane w grubych rękawicach, przynoszą na myśl kobiecą delikatność. Aż chce się za nią odebrać ten telefon, byle by tylko nie wyciągała małych zziębniętych rączek z ciepłych puchowych rękawic. Ponadto te grube płaszcze znacząco maskujące kobiece krągłości. Szerokie i wielkie szale, czy szaliki szczelnie opatulające zmysłową szyje. I długie włosy finezyjnie wystające z tych szali. Eh, i jakoś każda kobieta wydaje się być jeszcze bardziej atrakcyjna :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz